Hard to swallow pill
Miałem tylko dwóch kolegów, którzy negowali #cycpill. Obaj uparcie twierdzili, że rozmiar piersi nie ma znaczenia albo wręcz, że wolą małe. Do czasu gdy jeden nagle związał się z laską z cyckami rozmiaru głowy wyrośniętego dziecka i zmienił zdanie o 180 st., przyznając mi rację i zachwalając co można z nią robić i jak super wygląda nago. Wreszcie był szczęśliwy.

Drugi zdania nie zmienił, ale zupełny brak zarostu (pojedyncze włoski), brak owłosienia na kończynach i kompleks małego członka wskazują na poziom testosteronu bliski zeru. Zresztą te deklaracje mogą mieć związek z faktem, że jego dziewczyna, bardziej płaska od niego, czyta mu DM-y zza pleców, a on z domu nigdy nie wychodzi bez jej opieki. Wybierzcie mądrze, po której stronie stoicie.

Pozostali męscy znajomi przyznają się do silnej preferencji do dużych piersi mniej lub bardziej otwarcie, w zależności od pozycji na rynku matrymonialnym, różniąc się głównie zakresem tolerancji wobec rozmiarów pozostałych części ciała: dla jednych ideałem będzie Violet Myers, dla innych będzie „gruba” i będą woleć Kendrę Sunderland. Niektórzy też będą woleć nieco mniejsze za cenę jędrności, maksymalistom zaś nawet sięganie piersi do łokci nie przeszkadza. Podaję takie przykłady specjalnie, żeby każdy mógł sobie szczegółowo sprawdzić anatomię obu