to chyba nie wrócę. generalnie do serialu przyciągnął mnie Buscemi, oraz fakt, że częściowo za serial odpowiadała osoba która majstrowała przy Rodzinie Soprano. i niestety ogólnie trochę się zawiodłem pierwszymi odcinkami, a skoro całość jest podobna, no to cóż :c
  • Odpowiedz
@Meth_Damon: no właśnie to dla mnie był bardziej serial o Jimmym, jego wzlocie i upadku, o zniszczeniu jaki wywołała w młodym, ambitnym człowieku wojna i matka nimfomanka (która też była po części ofiarą wykorzystywaną w dzieciństwie). Jakby narrację inaczej poprowadzili (żeby zamknąć też wątek Nuckego) to mogła by się skończyć na 2 sezonie. Jego postać była wyraźna, charakterystyczna, można ją nazwać postacią główną, a pozostałe to niestety tylko postacie poboczne (chociaż
  • Odpowiedz