Drodzy mircy, już kolejny raz pojawia się na gównej znalezisko hejtujące żywność SKĄDŚ, bo #wykopki jedzo tylko zdrowo żywność, a że chciałem już miliard razy napisać moje #coolstory apropos ichniej "zdrowej żywności", to dzięki mojemu świątecznemu #!$%@?ństwu je oto piszę:
Kiedyś byłem na rowerze na trasie Białystok - Krakau, i zatrzymywałem się na przewę w okolicach Grójca, gdzie into południe jest w #!$%@? sadów jabłkowych. Szamałem sobie jakiegoś snickersa czy inne
@Elethynh: prosto od rolnika który ma z 2 hektary jabłonek to żadne zdrowe bo jest jak @Ziggyzz pisze same opryski. Tym bardziej pod Warszawą. Prawdziwe dobre jabłko to takie z własnej jabłonki z własnego sadu ;)
@Elethynh: W kupowaniu prosto od producenta ważne jest żeby to był sprawdzony producent a nie jakiś random. W Warszawie jest z dziesięć targów lokalnych producentów, gdzie masz producentów, którzy mają stałych klientów i nie ryzykowaliby renomy handlując oszukanym towarem. I u takich trzeba kupować a nie u cwaniaczków przy drodze
Drodzy mircy, już kolejny raz pojawia się na gównej znalezisko hejtujące żywność SKĄDŚ, bo #wykopki jedzo tylko zdrowo żywność, a że chciałem już miliard razy napisać moje #coolstory apropos ichniej "zdrowej żywności", to dzięki mojemu świątecznemu #!$%@?ństwu je oto piszę:
Kiedyś byłem na rowerze na trasie Białystok - Krakau, i zatrzymywałem się na przewę w okolicach Grójca, gdzie into południe jest w #!$%@? sadów jabłkowych. Szamałem sobie jakiegoś snickersa czy inne