legalne metody z definicji nie mogą być kradzieżą

@Reynolds: Z definicji prawnej - a ja nigdzie nie napisałem, że złamał prawo, tylko, że okrada kraj.

To, że coś jest legalne, nie oznacza, że jest etyczne - i nie mam najmniejszego problemu z nazywaniem nieetycznych działań "złodziejstwem" czy "oszustwem". Oszuści podatkowi wykorzystujący luki w prawie są dla mnie tak samo złodziejami, jak sprzedawcy wciskający magiczne garnki zmanipulowanym emerytom - i koło #!$%@?
  • Odpowiedz