„Andrzej Gwiazda: Nagłe wolty Wałęsy były najgroźniejsze, gdy miało to miejsce podczas negocjacji. W trakcie jednej z licznych rozmów z rządem już w czasie „Solidarności” Wałęsa nieoczekiwanie powiedział: „nie możemy rzucać rządu na kolana” – i oddał całe pole z trudem wywalczone przez negocjatorów. W obecności przeciwnika nie można było powiedzieć, że przewodniczący nie wie, co mówi, pomylił się. W ten sposób Wałęsa wprowadził do tekstu porozumień znany zapis o kierowniczej roli
MagicPiano222 - „Andrzej Gwiazda: Nagłe wolty Wałęsy były najgroźniejsze, gdy miało t...

źródło: comment_1598857779ijRleppWDCoKRY6xEbJgt8.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
„Joanna Gwiazda: W czasie Zjazdu [I. Zjazdu Solidarności w roku 1981] ostatecznie rozstaliśmy się z Kuroniem, nie tylko politycznie, również towarzysko. Nie tylko robił co mógł, aby Wałęsa wygrał wybory, a Andrzej przegrał, ale w walce o wpływy i władzę tracił poczucie przyzwoitości. Powiedział mi, że jeśli nie powstrzymam Ani Walentynowicz przed oskarżaniem Wałęsy o współpracę z bezpieką, to on ją zniszczy, skompromituje. Zadałam mu pytanie, czy jego zdaniem Wałęsa jest czy
MagicPiano222 - „Joanna Gwiazda: W czasie Zjazdu [I. Zjazdu Solidarności w roku 1981]...

źródło: comment_1598205811FMvEYpsbxsGznU1ThXUnVU.jpg

Pobierz
„Andrzej Gwiazda: Szczególną sprawą kompromitującą „dwór” było szykanowanie Anny Walentynowicz. Na początku września 1980 r. (Prymas) Wyszyński zaprosił Anię i Wałęsę. Mieli pojechać samochodem, lecz gdy Ania chciała wsiąść, Wałęsa wrzasnął: „nie ma miejsca”. Zatrzasnął drzwi mercedesa i odjechał. Było już za późno, by zdążyć na spotkanie pociągiem. Podobne zachowania i bezsensowne oskarżanie Ani tak się mnożyły, że MKZ powołał komisję śledczą.”

Fragment z książki
Historia przyznała nam rację - Joanna i
MagicPiano222 - „Andrzej Gwiazda: Szczególną sprawą kompromitującą „dwór” było szykan...

źródło: comment_1598053138FAZI4dFd2hQ8pqW9vPFnj8.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Andrzej Gwiazda: „Kazimierz Szołoch nieustannie opowiadał o swoich ogromnych zasługach w czasie strajku w grudniu 1970 roku i późniejszych represjach. Nie mogliśmy tego poskładać w żadną spójną całość. Z jego opowieści wyłonił się portret działacza przesadnie ambitnego i przestraszonego represjami. Po rewizji wycofał się z podpisania Deklaracji. Dopiero badania Sławomira Cenckiewicza potwierdziły po latach fakty, o których chaotycznie opowiadał Kazimierz Szołoch. W Grudniu ’70 był jednym z przywódców stoczniowców. W zbiorach IPN-u
MagicPiano222 - Andrzej Gwiazda: „Kazimierz Szołoch nieustannie opowiadał o swoich og...

źródło: comment_1597829422DTMYeJY9cSfLiLoEuPwHO1.jpg

Pobierz
@czeki21: Gwiazda od zawsze miał wybujałe ego, nie znosił sprzeciwu, oburzał się gdy ktoś nie podzielał jego zdania. Jednym słowem ma taki sam charakter jak Wałęsa, może dlatego zaraz od początku pożarli się w tej Solidarności?
  • Odpowiedz