@l_Grela_l: to nie są zniekształcone płody, tylko konkretnie nazwane aberracje powstające z zapłodnionych komórek jajowych. Nikt nie robi pochówku wyciętej narośli z zębami i palcami, traktowane to jest jak odpad medyczny. Według twojej definicji to są ludzie.
@l_Grela_l: nigdzie w środowisku medycznym nie pisze się o fetus in fetu, jak o ludziach. Z resztą, gdyby ktoś uznał fetusy za ludzi, powstałby spiętrzony moralny problem, bo często są one zagrożeniem dla ukształtowanych płodów lub narodzonych dzieci. Czy zatem fetusa można ot tak usunąć skoro jest człowiekiem, wedle twojej definicji?
@szaraskarpeta: proliferom wszystkie abortowane płody kojarzą się tylko z ze słodkimi, różowymi bobasami. Nie widzą błędów rozwojowych, chorób, mutacji, bólu, cierpienia. Dla nich każde dziecko jest śliczne i cenne, nawet jeśli będzie zdychało na morfinowym haju przez kilka tygodni, bo urodziło się z mózgiem a wierzchu (vel dziecko Chazana). Naiwność, brak wiedzy i zwykła zawiść sprawiają, że chcą żeby każde poczęte dziecko - chciane, niechciane, zdrowe czy chore - się rodziło.
@l_Grela_l: a co z fetus in fetu czy wszelakimi potworniakami? Mają unikatowe ludzkie DNA, ale nie są ludźmi.
Z resztą, gdyby ktoś uznał fetusy za ludzi, powstałby spiętrzony moralny problem, bo często są one zagrożeniem dla ukształtowanych płodów lub narodzonych dzieci. Czy zatem fetusa można ot tak usunąć skoro jest człowiekiem, wedle twojej definicji?
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.