Podczas zakupu laptopa na raty 0% osoba z punktu obsługi ratalnej chciała wcisnąć mi ubezpieczenie rat w wysokości 1% twierdząc, że od niedawna w związku z pandemia bank wymaga takiego zabezpieczenia. Na infolinii dowiedziałem się, że ubezpieczenie jest dobrowolne i bank który zajmuje się sprzedażą ratalną w sklepach stacjonarnych nie prowadzi takiej polityki. Prawnik z UOKIK powiedział żeby zgłosić to Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej. Jak poprowadzić te sprawę, aby te nieuczciwe praktyki
Dziękuję za pomoc :) Zrobiłem boot-repair paste.ubuntu.com/p/HVh78zzR6b Wpisałem polecenie do wiersza poleceń i dalej startuje Windows. Wybór Linuksa możliwy jest dopiero po wcisnieciu F9 podczas uruchamiania. Patent z tej strony: https://ubuntuforums.org/archive/index.php/t-2331763.html
Ekran laptopa dziala na Windowsie. Super+P nic nie zmienia. Przed zainstalowaniem Linuxa obok windowsa uruchomiłem go z pendraiva sprawdzić czy działa.
Linux zaczyna wczytywać się na ekranie laptopa. Jak się już wczyta jest czarny ekran. Po podłączeniu monitora zewnętrznego pojawia się pulpit na tym monitorze.
Napisałem ostrzegawczego posta na forum miasta, który dotyczył nieuznanej reklamacji. W poście podałem nazwę firmy. Ostrzeżenie było jak najbardziej słuszne ponieważ uzasadnieniem nieuznania reklamacji było powołanie się na nieaktualna ustawę która mówiła o tym że nie trzeba uznawać reklamacji przedmiotów z jawnymi wadami w dniu zakupu. Dzwoniłem do doradcy praw konsumenta, który potwierdził nieaktualność ustawy na którą się powołano przy odrzuceniu reklamacji i tym potwierdził słuszność mojej reklamacji. Mój post musiał dotrzeć do właściciela sklepu ponieważ zadzwonił do mnie jedno prawnik i powiedział że poniosę konsekwencje za ten wpis. Czy to tylko straszenie czy złamałem prawo i muszę uciekać do Argentyny? (
,,Cześć pisze żeby was ostrzec przed zakupami w sklepie X który znajduje się w mieście Y. Zareklamowalem zabrudzony przedmiot- nie zauważyłem tego w dniu zakupu. Właściciel odmówił reklamacji. W uzasadnieniu powołał się na nieaktualna ustawę (Dz.U.Nr 141 poz. 1176 z 2002 r.). Po odwołaniu właściciel powołał się 2 raz na tą samą ustawę wiedząc że jest nieaktualna. Jeśli kupujecie w tym sklepie oglądacie wszystko z każdej strony bo na reklamacje nie ma
@mus_tang @prawny_swir Chce pociągnąć sprawę do końca i pójść do rzecznika praw konsumenta. Przedmiot nie był drogi, ale chcę ukrócić te nieuczciwe praktyki. Napewno takie posunięcie wkurzy właściciela sklepu i chce się upewnić czy napewno nie może mi zaszkodzić. Chcę sprawiedliwościヽ( ͠°෴°)ノ
@Adams_GA (Dz.U.Nr 141 poz. 1176 z 2002 r.). Buty z wadami jawnymi w dniu zakupu reklamacji nie podlegają - nie zauważyłem ich, nikt nie zasugerował nawet że towar jest niepełnowartościowy.
@Adams_GA Według Kodeksu Cywilnego (Dz.U. nr 16 poz. 93 ze zm.) sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi jeżeli klient wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy sprzedaży. Ja o tej wadzie nie wiedziałem. Uważam, że mój argument nie jest inwalidą skoro sprzedawca cały czas powoływał się na nieaktualna ustawę.