Wysokość zarobków i zajmowane stanowisko 3 lata po ukończeniu studiów to trochę bardziej miarodajne kryteria. Na pewno bardziej niż liczba publikacji albo liczba książek w bibliotece brane pod uwagę w polskich rankingach sterowanych tak, żeby wygrały państwowe uczelnie. Wszędzie na świecie prywatne uczelnie są uważane za lepsze. My też do tego dorośniemy jak już publiczne skanseny upadną. SGH już raz zbankrutowała.
@bartekgej: może tak być, ale nie musi. Ogarnięty student, który dba o swoją przyszłość, angażuje się w organizacjach studenckich i zdobywa praktykę w trakcie studiów nie będzie miał problemu ze znalezieniem pracy. Zawsze można hejtować ludzi za to, że są ogarnięci albo mają ogarniętych rodziców, ale czy to ma jakiś związek z tym jak dobra jest ich uczelnia?
@lukaszlew77: masz rację. Nie chciałem powiedzieć, że wszystkie prywatne są lepsze od wszystkich publicznych. Chodzi o przełamanie pewnego stereotypu. Jeśli ktoś twierdzi, że Koźmin jest fabryką dyplomów dla bananowych dzieciaków to raczej nawet nigdy tam nie był, a to jest opinia, która jest często powielana i bardzo szkodliwa, dla tej instytucji, która w 20 lat osiągnęła więcej niż wszystkie publiczne uczelnie ekonomiczne w PL razem wzięte.
@lukaszlew77: 1. w Koźmińskim laureaci olimpiad studiują za darmo, a studenci z ponadprzeciętnymi wynikami na maturze mają 50% zniżki. To powoduje, że z roku na rok jest ich co raz więcej. "Jakość" kandydatów w.g. wyników rekrutacji też cały czas się poprawia. To o czymś świadczy. Przede wszystkim o tym, że nie masz racji i jesteś kolejną osobą powielającą pewien dawno obalony mit.
@lukaszlew77: No tak, to oczywiste, że nigdy tam nie byłeś. Zapraszam. Oprowadzę Cię. Szczęka Ci opadnie i zmienisz zdanie. Mówię całkiem poważnie. BTW, w ALK są dziesiątki osób, które dostały się na SGH i przepisały się po pierwszym roku albo przyszły to nas po licencjacie, bo nie mogły znieść tragicznych warunków, nadętych profesorów i paznokciowo-kawowej koalicji administracyjnej (jestem jedną z tych osób). Poza tym, było im głupio studiować w uczelni ekonomicznej,
@Tleilaxianin: haha :-) dobry hejt :-) cóż, niektórzy lubią sobie w necie potrolować i nikt na to nic nie poradzi. Ja wam tylko napiszę, że jak chcecie rozmawiać o poziomie i warunkach na uczelniach to warto wiedzieć jak jest tu i tu a nie tylko wypowiadać się na podstawie zasłyszanych opinii. Jak nie wierzycie w rankingi (Koźmin przeskoczył SGH w rankingu najlepszych uczelni ekonomicznych perspektyw, więc to nie tylko FT) to
@lukaszlew77: Będzie raczej odwrotnie. Postkomunistyczny skansen na glinianych nogach nie ma prawa przetrwać na wolnym rynku. A już nie długo będzie musiał Skończą się ministerialne pieniążki i zacznie się niż demograficzny. Koźmin sobie radzi. Rozwija się inwestując to, co zarobi. SGH nawet z wielomilionowymi dotacjami ministerialnymi i pieniędzmi które zarabia na studentach zaocznych i zagranicznych bankrutuje więc co będzie, jak ich zabraknie? Pożyjemy zobaczymy ;)
@lukaszlew77: Studenci zaoczni stanowią mniej więcej 50% studentów każdej uczelni. Wątpię, że w SGH jest inaczej. Tak czy inaczej, przychody SGH z tytułu dotacji i czesnego są wyższe niż ALK. Receptą Koźmińskiego na niż jest rekrutacja poza granicami kraju. W tej chwil ALK ma studentów z 56krajów a studenci międzynarodowi stanowią 30% wszystkich studentów. Celem jest 50%. Jeśli uda się ten cel osiągnąć to niż nie będzie problemem. Poza tym, rekrutacja
@anath0r: Ja od pierwszego roku zarabiałem na studia ucząc angielskiego. Jęśli mi się udało skończyć studia dzienne jednocześnie pracując to informatykowi po polibudzie raczej nie powinno to sprawić problemu zrobienie zaocznej magisterki z ekonomii :-) BTW, jest coś takiego jak Sysytem Boloński. Dzięki temu możesz z dyplomem z informatyki zrobić magistra z innej dziedziny w 2 lata bez robienia licencjatu i to obowiązuje na każdej uczelni w Unii.
@lukaszlew77: A z ciekawości wiesz dokładnie jakie są te proporcje? Kwestia wyższej wysokości przychodów jest faktem mimo to. Co do narodowości to są to ludzie z całego świata, Azja, obydwie Ameryki, Europa Zachodnia i Wschodnia, Afryka oczywiście też. Pytałem studentów z zachodu co nimi kieruje. Przeważają dwie odpowiedzi: "byłem tu na wymianie na licencjacie i zdecydowałem zostać na magisterkę" i "nie stać mnie na studia w moim kraju więc otworzyłem FT
@lukaszlew77: To faktycznie interesujące dane. Świadczą IMHO o tym, że ludzie, którzy muszą zapłacić za studia, wybierają lepsze uczelnie od SGH. Do niedawna było tak, że szło się na zaoczne w SGH tylko po nazwę na papierku bo niewiele dało się tam nauczyć. Koźmiński przyjął ponad 1000 studentów zaocznych i gwarantuję Ci, że żaden z nich nie zdobędzie łatwego papierka, każdy będzie musiał na niego zapracować. Sprawdziłem to na własnej skórze.
@lukaszlew77: Polska niewiele może zaoferować imigrantom, w pewnym sensie się zgodzę. Jednak znam ludzi, którzy tu przyjechali z zachodu i ze wschodu i dobrze im się wiedzie. Oczywiście są to głównie przedsiębiorcy, którzy wykorzystali nienasycony, rozwijający się rynek.
Co do kondycji wyższych uczelni to co do wielu masz rację, ale gdybyś odwiedził ALK i pogadał z ludźmi, którzy się tu uczą myślę, że dałbyś się przekonać, że to jest wyjątkowe miejsce.
http://rankings.ft.com/businessschoolrankings/warsaw-school-of-economics/ - SGH
Co do kondycji wyższych uczelni to co do wielu masz rację, ale gdybyś odwiedził ALK i pogadał z ludźmi, którzy się tu uczą myślę, że dałbyś się przekonać, że to jest wyjątkowe miejsce.