Tak na prawde według mnie największą perdifią, sukowatością, zazdrością, bólem d--y i zwyczajnie zgniłą osobowością wykazała się mongolka, która mogła podejść do swojego crusha srocha, jednak wolała mieć satysfakcję z wyrzucenia Łucji. Jad wylewa się jej z nabotoksowanego, skośnookiego lica tęskniącego za rozumem
#hotelparadise
#hotelparadise
Szalenie mi zaimponowała że nie żebrała u Pawła o nic i w tym kontekście te podziękowania na koniec można odebrać jako klasę. Dla mnie jednak to jest trochę jak udawanie że pada deszcz gdy plują. Wybór uPławu był głupi (bardzo liczę że Mongołka wykaże taką samą lojalność jak on), parszywy i totalnie tchórzliwy. I należy takie rzeczy ludziom mówić.