Gdyby... gdyby każdy z nas przy okazji sportu narodowego zwanego grzybobraniem poświęcił swój kręgosłup i małą torebeczkę na wyzbieranie - oprócz grzybów- odrobiny śmieci, ten świat byłby lepszy, nie tylko w okolicach Pana Waldemara. Tego efektu nie da wykupienie się za 50 zł przelewem. Zawsze przy grzybobraniu zabieram z lasu torebkę porzuconych śmieci (niestety na wersalki się nie rzucam - choć w lasach po których chodzę takowych nie widziałem,), staram się też
Tego efektu nie da wykupienie się za 50 zł przelewem.
Zawsze przy grzybobraniu zabieram z lasu torebkę porzuconych śmieci (niestety na wersalki się nie rzucam - choć w lasach po których chodzę takowych nie widziałem,), staram się też