Wraz z wybranką doszliśmy do wniosku, że jesteśmy na tyle stabilni finansowo i dorośli (28,31 lat), że czas na dziecko. Ucieszyłem się, miałem z zamyśle wyobrażenia jak to ja będę się z nim bawił, kąpał je, potem zabiorę na ryby itp. Czas ciąży przebiegł spokojnie, nie stresowaliśmy się tym co będzie. Sam poród uznaje za jedno z najważniejszych doświadczeń w moim życiu. Moment, kiedy wziąłem na ręce tą małą poczwarkę był cudowny oraz pełen niejakiej wzniosłości, gdyż w tym właśnie momencie dotarło do mnie to, że każdy mój czyn w mniejszym czy większym stopniu odbije się na nim. Naglę byłem odpowiedzialny nie tylko za siebie. Pierwsze 4 tygodnie po porodzie zostałem w domu z żoną i dzieckiem, zajmowałem się z nim na równi (poza karmieniem piersią, rzecz jasna). Za sukces uznajemy to, że dziecko zaczęło regularnie spać w godzinach 23:00-8:00.
ja od poczatku zostawialem dzieci same w pokojum, gasilem wiatlo I koniec, jasne, przedtem krotka bajka do poczytania I tyle, spaly same bo przeczekalismy ten czas kiedy plakaly... a czesc znajomych sie poddala, przychodzila na kazdy ryk I teraz maja co dzien koszmar... @wykopowy_brukselek brawo, metody z sredniowiecza. Dziecko wola o pomoc i nie ma reakcji - drugi raz nie zawola, bo wie ze nie ma na co liczyc. Takie wspomnienia
Interesowalem sie troche tematem, sam woze dwojke dzieci w aucie, i nie mam watpliwosci ze fotelik "tylem" jest bezpieczniejszy dla dzieci do 3-4 roku zycia (a mozna wozic do 5-6, sa takie duze fotele tylem). U malego dziecka glowa stanowi 25% masy ciala i w razie wypadku zamienia sie w pocisk. Hamowanie ze 100 do 0 km/h w czasie 0,5 s to przyspieszenie srednie ok. 6g. Lepiej zeby cialo bylo rownomiernie podparte