Yves de Sistelle - Writer White
Widzę, że dużo osób kupiło ten zapach, jednak jak zwykle nikt nie chcę się podzielić wrażeniami.
Jakbyście nie wiedzieli, to własnie takie proste, czyste przemyślenia najczęściej skłaniają innych do kupna danego zapachu, jeśli go nie znają.
Każdy z nas posiada jakiś jeden, bądź więcej składników w których nie czujemy się dobrze.
Dla jednych jest to oud, dla innych skóra, migdały, ambroksan itp.
W moim przypadku nigdy
Widzę, że dużo osób kupiło ten zapach, jednak jak zwykle nikt nie chcę się podzielić wrażeniami.
Jakbyście nie wiedzieli, to własnie takie proste, czyste przemyślenia najczęściej skłaniają innych do kupna danego zapachu, jeśli go nie znają.
Każdy z nas posiada jakiś jeden, bądź więcej składników w których nie czujemy się dobrze.
Dla jednych jest to oud, dla innych skóra, migdały, ambroksan itp.
W moim przypadku nigdy
źródło: comment_AMFUOGM5NdCf3HLWxws0PNLLtYgbiVh6.jpg
Pobierz- tr0llk0nt0
- mekekeke
- SnoobDuog
- tajiri
- dr_love
- +31 innych
@biker89: Ja sobie kiedyś te perfumy przywoziłem z Berlina i nie wiedziałem , że to klony. Dopiero kiedyś kolega ze stanów mnie powąchał i powiedział, że pachnę Abercrombie & Fitch Fierce, a używałem Aviator Authentic. Super trzymał, ale zużyłem z 7 butelek i się przyzwyczaiłem.Wszyscy dookoła czuli , tylko nie ja. Miałem też drugi zapach z tej firmy, chairman, taki szary - to jest chyba Boss bottled szary.Bardzo mocny -kupowałem w
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2018-02-14/kierowcy-wyszli-z-samochodow-na-drodze-ekspresowej-i-zaczeli-sie-klocic-wjechal-w-nich-tir/