myslę, że od ludzi którzy zarabiają krocie dzięki grze w gałe i chcąc nie chcąc będącymi osobami publicznymi powinno się wymagać zdecydowanie więcej (w tym wypadku niech on będzie znany tylko w całej Bremie, a na pewno też nie jest anonimowy reszcie niemieckich kibiców). Oni są przykładami dla setek tysięcy młodych piłkarzy, którzy marzą o tym żeby pewnego dnia biegać po tej samej murawie. Druga sprawa w ligach z bliskiego wschodu ten