Bo tu upomnienia o moją nieaktywność się pojawiają, przynajmniej tak odczułem. Zatem znów ponarzekam na to że muszę się w Dzień Boży uczyć na fizykę. A co gdyby pani fizyczna jutro nie przyszła? Może ktoś jej bardziej potrzebuje niż ja...
Weekend był fajny ale musze się brać za naukę, znów jutro fizyka, a potem bida, bida i rozczarowanie. A tego sprawdzianu mi nie sprawdziła co ostatnio pisałem. Jeszcze tyle mam do zrobienia a snu potrzeba jak na lekarstwo. Panie Boże daj jutro pani od fizyki dzień wolny od pracy. Amen
no nie... cywilizowane województwo mówili, spore, wyedukowane miasto mówili to już 3 lata z tym covidem zapamiętajcie - koronAwirus, bo dostaję gorączki niczym Adaś Miauczyński i to w punkcie pobrań xD