konto usunięte via Android
- 24
Wczoraj przebyłem pewną dyskusję i jestem ciekaw Waszego zdania.
Hipotetycznie: Czy facet, gdy jego kobieta jest w ciąży, powinien koniecznie zmienić styl życia? Tj przestać wychodzić w piątek/sobotę na imprezę/p--o ze znajomymi? Ogólnie solidaryzować się z ciężarną w tym, że ona nie może pić /palić?
Do mnie niespecjalnie trafia argumentacja typu "a jak zle się poczuję i będzie trzeba jechać do szpitala" - są taksówki, karetki, zwłaszcza w małym mieście. Bardziej brzmi
Hipotetycznie: Czy facet, gdy jego kobieta jest w ciąży, powinien koniecznie zmienić styl życia? Tj przestać wychodzić w piątek/sobotę na imprezę/p--o ze znajomymi? Ogólnie solidaryzować się z ciężarną w tym, że ona nie może pić /palić?
Do mnie niespecjalnie trafia argumentacja typu "a jak zle się poczuję i będzie trzeba jechać do szpitala" - są taksówki, karetki, zwłaszcza w małym mieście. Bardziej brzmi
- 0
@effzet: ja potrzebowałam najwięcej uwagi właśnie na samym początku (mdłości, zawroty głowy, omdlenia -> upadek -> wstrzasnienie mozgu, gdyby niebieskiego nie bylo, to bym pewnie po prostu zostala na tej podlodze...) Całą ciążę staram się, by w miarę możliwości ktoś był przy mnie lub przynajmniej pod telefonem. Niebieski owszem wychodzi, nawet wyjeżdża na całe weekendy raz na jakis czas, ale upewnia się, ze jestem z kimś. Nie dajmy się zwariować
- 0
@effzet: ano tym, ze to nie obowiązek, a czysta rekreacja. Różowa też by chciała, a nie bardzo może i sądzi, że Ty tez powinieneś ponosić konsekwencje Waszego odmiennego stanu. Tak to widzę
Mirki, czy ktoś z Was kojarzy dobrego neurologa? może być na nfz, prywatnie, byle szybko. od 5 dni mam migreny z aurą (całe szczęście nie za mocne), w dodatku jestem w #ciaza więc prawie każdy skuteczny lek odpada :( help!