Dwa dni temu przez mój błąd zostawiłem w pociągu laptop oraz plecak z różnymi fantami. Ze strony PKP - ogromny chaos informacyjny, brak konkretów, nikt nic nie wie. Finalna stacja to dla mnie drugi koniec Polski (Wrocław). Szybkie rozeznanie po tamtejszych znajomych i chrzestnych czy może ktoś odebrać bagaż - nikt nie ma czasu, problem nie do ogarnięcia.
W historii pojawia sią cudowny portal wypok. W desperacji zapytałem o dyspozycję Mirków z
- Dzień dobry, samochód z ogłoszenia aktualny? - Dzień dobry, tak - A kiedy został z Niemiec sprowadzony? - A jakie to ma znaczenie? - Obowiązek rejestracji 1 miesiąca - Nie ma znaczenia, piszemy umowę na datę jaka pasuje bezpośrednio na Niemca - Ok, a będzie można podłączyć komputer diagnostyczny? - A po co? Masz pan oryginalny sprzęt? - Zobaczyć czy błędy są jakieś - Nie ma żadnych
W historii pojawia sią cudowny portal wypok. W desperacji zapytałem o dyspozycję Mirków z