Aplikacja do odczytywania bazgrołów lekarzy. Genialna, ale...
Ten moment, kiedy po 20 minutowej wizycie u lekarza z ulgą wychodzisz z gabinetu i wiesz, jaki lek ci pomoże. Zaraz, zaraz. Jak on się właściwie nazywał? Patrzę na receptę i widzę te szalone robaczki napisane przez śpieszącego się lekarza. Dico… Pico...fon? - nie do rozczytania.
z- 4
- #
- #
- #
- #
- #