Ja p------ę, brytole tez maja swoich idiotów. Jadę sobie autostradą i nagle na lewym pasie korek zaczyna się robić, a z prawej pustawo. To skręcam na prawy pas i jadę...nagle mi jakis Citroen wyjechał na moj pas i musiałem mocno hamować, ze widziałem jeszcze unoszący dym za szybą. W środku siedzi jakas Brytyjska Grażyna i puka sie w czoło, a jej pasażer pewnie Janusz mąż cos do mnie krzyczy. Po ruchu warg
Mam problem. Jestem zaproszony na wesele. Moja matka jest chrzestną i w sumie wypadałoby żebym poszedł. Ale nie wiem jak jej to wytłumaczyć. Albo może warto pójść? lvl 17
Mirki, mam problem z jednym z moich praktykantów wanna be junior... Bardzo fajny gość, ma dobrą pamięć, jest niezwykle pracowity i nawet nie głupi ale ma problem z ogarnięciem algorytmiki. Często zostaję z nim po godzinach, robimy zadania krok po kroku, dostaje prace domowe na które poświęca mnóstwo wolnego czasu ale... Wciąż ma kłopoty z rozłożeniem problemu programistycznego na podstawowe kroki. Szkoda mi go spisywać na straty. Może ktoś ma jakąś praktykę
#anonimowemirkowyznania Czy jeśli mam trzech facetów w realu którzy zabiegają o moje względy to znaczy, że jestem ładna? Czy tak mają każde różowe? Dodam, że rzadko wychodzę z domu, nie jestem w ogóle typem imprezowym i trzech się przykleiło. Strach się bać co by było jakbym była bardziej otwartą i flirciarską wersją siebie. A może oni mają niskie wymagania? :( Jak to jest mirki? Bo ja w ogóle nie wierzę w to, że mogę być atrakcyjna, zawsze myśle, że to dlatego, że inne tych facetów nie chcą, albo, ze to notoryczni podrywacze. W przypadku jednego z nich mam takie podejrzenia. Skąd mam wiedzieć, że facet rzeczywiście chce MNIE a nie po prostu kogoś chętnego? :( #logikarozowychpaskow #rozowepaski
#anonimowemirkowyznania Mirki pomóżcie. Gdzie zgłosić wieloletnie znęcanie się psychiczne ojca na całej rodzinie? Po dzisiejszej awanturze zdecydowałem, że to musi się już skończyć. Jak coś takiego udowodnić?
#anonimowemirkowyznania Mirki mam taki problem. Mam pewnego serdecznego przyjaciela, powiedzmy, że na ma imię Maciej. No i Maciej od dziecka był przy mnie jako po prostu kumpel/przyjaciel po mimo różnicy domów w jakich się wychowywaliśmy (ja z dobrego domu, z wjazdami rodziców na psyche, on z biedniejszego ale kochającego).
Obecnie oboje jesteśmy dorośli. Maciej za bardzo do szkoły dalej nie poszedł (rzucił technikum), ja za to po roku przerwy w tym roku idę na nanotechnoligie hehe.
No i wszystko byłoby ok, Maciej pracował na jakiejś g---o posadzie na wózku widłowym w jakimś magazynie (coś koło 1.5k na reke), ja za to prowadziłem swoją małą firmę z branży IT, taki sklepik komputerowy. No i wszystko byłoby picuś glancuś, gdyby....
Jadę sobie autostradą i nagle na lewym pasie korek zaczyna się robić, a z prawej pustawo. To skręcam na prawy pas i jadę...nagle mi jakis Citroen wyjechał na moj pas i musiałem mocno hamować, ze widziałem jeszcze unoszący dym za szybą. W środku siedzi jakas Brytyjska Grażyna i puka sie w czoło, a jej pasażer pewnie Janusz mąż cos do mnie krzyczy. Po ruchu warg