Największy przegrany tej gali to Wardega i Kizo. Pierwszy trenował od listopada, a kompletnie nic nie pokazał. Został zbity przez debila Blonskyego. Nie wiem co sie stało z Sylwkiem, ale to juz nie ten sam Spider Man co 10 lat temu. Wolny, statyczny.. egl sie nie ruszał, jakby poślady spinał żeby sraka nie wyleciała. A przegrany numer dwa to Kizo. Gość to jest hit. Chce same sportowe walki, a wszystko przegrywa. Arab
iksboks
iksboks