Pewnego dnia wychodząc z jednego mieszkania spojrzałem w niebo i zauważyłem latające kulki wielkości piłki koloru białego, było ich około 5-6 i latały między sobą jak szalone. Idąc w stronę drugiego mieszkania widziałem ze ciagle za mną podążają, a gdy wszedłem już do swojego pokoju widziałem je jeszcze jakiś czas przez okno. Zapomniałem o tym i po jakimś czasie dziewczyna powiedziała ze miała to samo dokładnie tego samego wieczoru co ja. Do
@Apollo1993: Mieszkanie w tej #!$%@? do końca życia, zarabianie #!$%@? pieniędzy które starczyłyby jedynie na opłacenie mieszkania, wieczne kombinowanie w celu zapewnienia czegoś więcej niż wegetacja sobie i swojej rodzinie, przeistoczenie się w typowego zawistnego Polaka, wieczne niezadowolenie ze swojego standardu życia i życzenie innym ludziom jak najgorzej, czerpanie radości z czyich niepowodzeń. Jestem zmęczony wiec nie wiem czy to wszystko ma sens ale będę nieszczęśliwy jeśli to co napisałem mnie
@Kaplanka: ohuiXDDD nie wpadłem na to ze to serio wyglada jakby ciagle był w kartonie, nie nie to na potrzeby zdjęcia, nie chciałem naruszać prywatności matki, ogrzewa się pod tłustym kupierkiem tłutłutłustym kuperkiem