Ofiara kościelnej pedofilii potrzebuje Twojej pomocy
![Ofiara kościelnej pedofilii potrzebuje Twojej pomocy](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_WWKIDYPYU4HP0D3gxczx10ejsjbDejsF,w220h142.jpg)
Moja koleżanka została najpierw skrzywdzona przez księdza, a teraz jest krzywdzona przez Kościół. Pierwszego nie możemy cofnąć, ale drugie możemy powstrzymać. Proszę wszystkich - wierzących i niewierzących - o poparcie tej petycji. Więcej info w powiązanych i w komentarzu.
z- 305
- #
- #
- #
- #
- #
- #
Jeśli nie popierasz petycji, to rozumiem. Są też oczywiście pewne pozytywne aspekty rozpatrzenia skargi kasacyjnej przez Sąd Najwyższy. Będę wdzięczny, jeśli zamiast podpisu pod petycją przeczytasz materiały w powiązanych.
Roman B. bił i gwałcił ją przez półtora roku. Brutalnie. Przedmiotami. Czasami po parę godzin. Miała zwichniętą rękę, pękniętą miednicę, zastała zmuszona do aborcji. Sędzia w procesie karnym pisał w uzasadnieniu, że B. zrobił z niej "niewolnicę seksualną". "Kasia" prawdopodobnie nigdy już nie będzie mogła mieć dzieci. Za to wszystko spędził w więzieniu łącznie 4 lata. Natomiast proces kościelny trwał 10 lat od momentu ujawnienia sprawy i nabrał tempa dopiero wtedy jak o sprawie napisała Kopińska, a chrystusowcy przegrywali cywilny proces o zadośćuczynienie. Wtedy B. został usunięty z zakonu. To było w zeszłym roku (a aresztowany był w
"nie dali pieniążków na słowo bez wyjaśnienia?"
Sprawca przyznał się 2008 roku do kilkudziesięciu stosunków z 13-latką, a w 2009 zakończył się wyrokiem proces karny w pierwszej instancji. To był - moim zdaniem - najpóźniejszy moment, w którym powinna się pojawić jakaś inicjatywa pomocy ofierze ze strony zgromadzenia.
Kasacja i skarga kasacyjna to nadzwyczajne środki odwoławcze. To mam na myśli jak piszę, że nie jest to zwykła droga. W rodzinie mam osobę, która pracowała w Sądzie Najwyższym i przy rodzinnych obiadach czasami wspominała, że ludzie niesłusznie traktują SN jako miejsce, gdzie należy się odwoływać w każdej sprawie. Natomiast faktycznie nie znam się zbyt dobrze na tych sprawach i nie chcę wchodzić w głębsze polemiki związane z działaniem systemu prawnego
- Po pierwsze to były brutalne gwałty.
- Po drugie, nawet przyjmując za prawdę tylko to, do czego sprawca się przyznał, uznaję każdy stosunek dorosłego mężczyzny z niespełna 13-letnim dzieckiem za przemoc seksualną, czyli gwałt. Wiem, że kodeks postępowania karnego rozróżnia pedofilię od gwałtu. Moim zdaniem niepotrzebnie. Osoba w wieku 12-13 lat nie jest w stanie wyrazić wiarygodnej zgody na
Ale tak na serio - naprawdę staram się w tym nie być antyklerykalny. Takie "ratowanie" wizerunku Kościoła zamiataniem brudów pod dywan to się skończy tylko tym, że szambo kiedyś wybije jeszcze mocniej. Tylko, że po drodze zostanie skrzywdzonych wiele dzieci. Czy oni naprawdę tego nie widzą?
Pamiętam Wykop sprzed 10 lat. To było inne miejsce.
Jakie są zasady znalezienia się na głównej? Ile to musi mieć wykopów?
https://www.facebook.com/333424617308471/photos/a.367864367197829/373919886592277/?type=3&theater