Słuchajcie bo nie wytrzymam, kilka godzin próbuje to znaleźć:
Przypomniało mi się że jak byłem mały to kątem oka oglądałem #film z ciotką i kuzynem o porwaniu jakiejś pary/rodziny/małej grupy? Akcja działa się w górach/lesie, kojarzy mi się klimat Alaski, ale nie jestem do końca pewien... To był raczej amerykański film z lat 90, ewentualnie early 2000.
Jedyna scena jaką pamiętam to jak grupa porywacze+porwani spotykają innych ludzi i jedna z porwanych
@MZ23: Zgadzam się oraz z @szejsetdwajsciaczy ładnie napisałeś "nie odmawiam rowerzyście biedy umysłowej" i tutaj powinien być koniec. Nie mniej jednak doceniam trud włożony w znalezienie odcinka drogi.
@wykoprock: nie słuchaj opinii innych, sprawdź sam. Polecam też trochę poczytać o tym, o co chodzi. W skrócie to chodzi o świadome ruchy ciałem (trochę jak tai chi). Na początek raz na tydzień styka bo to duże obciążenie dla ciała.