Rosyjscy żołnierze - nagrywający mówi, że już 4 dzień stoją bez jedzenia w warunkach jak bydło. Mówi też, że ktoś chce, żeby podpisali papiery z datami "wstecz" że niby nie są żołnierzami. Mówi też, że nikt nie wierzy (w dowództwo). Mówi, że spali na podłodze. Mówią o sobie, że wysłano ich jak mięso armatnie. Przyjechali tam. Oddali broń do pułkownika "Mołodcowa" i czekają aż ktoś ich zabierze do Rosji.
Dokładnie tak. Akurat niedawno przeglądałem stare dokumenty z tych czasów. Ojciec mój wracał z pracy pod Berlinem, jeden stryj z niemieckiej niewoli, a drugi z Berlina jako zwycięzca.,,Kościuszkowiec''. Na wschodzie koło Łucka zostawili mogiły ojca i 4 letniej siostry - Ukraińcy ich ubili. Zastanawia dobra organizacja i szybkość poodnajdywania się!
Mowa też o