Jest lżej niż ostatnio, trochę łatwiej mi się skupić na czymś innym niż seksie. Zaczynam rozmyślać nad przeszłością i jak nałóg mógł wpłynąć na moje życiowe wybory. Rozmyślanie nad przeszłością nie ma większego sensu ale sam czas żalu jest jednym z etapów na drodze do zakończenia nałogu. Nie bagatelizujcie tego Mireczki.
nofapchallenge: 29/...
nopornchallenge: 9/...
#nofapchallenge #nopornchallenge
nofapchallenge: 29/...
nopornchallenge: 9/...
#nofapchallenge #nopornchallenge
Otóż dziś miałem swój pierwszy "wet dream". Dla mnie ogromne zdziwienie. Śniło mi się, że jestem w pracy w toalecie (choć początku kontekstu nie jestem pewien) i na telefonie przeglądam zdjęcia... stóp. Fakt, damskie zadbane stopy potrafią mnie mocno nakręcić, ale koniec końców doszło do wytrysku i nie wiem czy to był sen czy moja fantazja na pół śnie pół jawie, bo obudziłem się w momencie skurczy i wytrysku bądź kilka sekund po.
No i nie wiem jak to potraktować, bo jeśli była to moja fantazja na pół śnie pół jawie to resetuję zegar, a jak zwykły wet dream to dalej kontynuuję bez restartu.
Generalnie nie wystąpiły typowe efekty jak przy relapse czyli spadek pewności siebie i tym podobne, choć z początku dnia miałem taki sobie humor, ale później minęło i byłem pogodny, gadatliwy, uśmiechający się czyli taki jaki zawsze jestem w trakcie wyzwania.