#anonimowemirkowyznania
Mam problem, chyba ze sobą. Jestem ze swoim #rozowypasek już ponad rok czasu, wszystko jest pięknie, juz nawet szukamy mieszkania. Myślę, ze mogłaby zostać moją żoną, że za rok bym się jej oświadczył, tak bardzo ją kocham. Może wam sie to wydać dziwne, ze tak szybko, ale nam naprawdę, obojgu na sobie naprawde zależy. Ale mam jeden, dość głupi problem, nie lubię jak ona jeździ na imprezy do klubu, z koleżankami, beze mnie. Przykładowo gdy któraś z koleżanek ma urodziny i sobie tak wymyslila ze chce do klubu. Wtedy typowo nie mogę spać po nocach. Takie sytuacje nie są częste, bo sa to wyjątki, tak jak wyżej, przyklad urodziny. Aczkolwiek w tym miesiącu to juz drugi raz, raz urodziny, raz że wraca z kuzynka do jej rodzinnego miasta i ona chciała pójść do "slynnego klubu" o którym kiedyś sporo mówiły, tak bardziek z sentymentu. Wierze jej, że nic złego tam sama nie robi, ba, jestem tego pewien. Naprawdę. Ale na c--j mam sie k---a tak męczyć, no ja p------e, serio to mnie wykancza. Ja tak nie robię. Mimo, że jestem pewien, że nic złego nie zrobi sama z siebie, tak wiem co ja kiedyś o-----------m w klubach (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■). Jakoś mimo swpjego przekonania, wcale nie jestem zazdrosny, jestem w-------y, że takie sytuacje mają miejsce. No ale co zrobić, mam jej zakazać? To byłoby p------e XD
Czy ja jestem normalny? Mam nadzieje
Mam problem, chyba ze sobą. Jestem ze swoim #rozowypasek już ponad rok czasu, wszystko jest pięknie, juz nawet szukamy mieszkania. Myślę, ze mogłaby zostać moją żoną, że za rok bym się jej oświadczył, tak bardzo ją kocham. Może wam sie to wydać dziwne, ze tak szybko, ale nam naprawdę, obojgu na sobie naprawde zależy. Ale mam jeden, dość głupi problem, nie lubię jak ona jeździ na imprezy do klubu, z koleżankami, beze mnie. Przykładowo gdy któraś z koleżanek ma urodziny i sobie tak wymyslila ze chce do klubu. Wtedy typowo nie mogę spać po nocach. Takie sytuacje nie są częste, bo sa to wyjątki, tak jak wyżej, przyklad urodziny. Aczkolwiek w tym miesiącu to juz drugi raz, raz urodziny, raz że wraca z kuzynka do jej rodzinnego miasta i ona chciała pójść do "slynnego klubu" o którym kiedyś sporo mówiły, tak bardziek z sentymentu. Wierze jej, że nic złego tam sama nie robi, ba, jestem tego pewien. Naprawdę. Ale na c--j mam sie k---a tak męczyć, no ja p------e, serio to mnie wykancza. Ja tak nie robię. Mimo, że jestem pewien, że nic złego nie zrobi sama z siebie, tak wiem co ja kiedyś o-----------m w klubach (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■). Jakoś mimo swpjego przekonania, wcale nie jestem zazdrosny, jestem w-------y, że takie sytuacje mają miejsce. No ale co zrobić, mam jej zakazać? To byłoby p------e XD
Czy ja jestem normalny? Mam nadzieje
Dziś rano co chwile pojawiają mi się artefakty już przy przeglądaniu internetu/YT, a przy graniu w civ5 komp się zawiesza.
#pcmasterrace
Grafika najczęściej pada od rozgrzewania i studzenia rdzenia w ciągu których kruszą się luty bezołowiowe pod rdzeniem procesora graficznego a jak wrzucisz to do piekarnika robisz reebaling czyli nadtapiasz te luty żeby się z powrotem łączyły...