Szłam sobie kulturalnie na przystanek, a tu nagle jakiś wielki pies idzie. I idzie. Idzie i wącha. I tak ciągle. W końcu stwierdziłam: dosyć tego! Dałam mu kanapkę z serem i poszłam do domu po następną.
Mirki i Mirabelki z #wroclaw, poleci ktoś dobrego ginekologa? Dość wstydliwa sprawa, moja żona zeszłej nocy chciała sobie ulżyć, i niestety wszystko wskazuje na to, że zgubiła d---o w swojej waginie. Nie wiemy jak je znaleźć więc szukamy specjalisty, chyba że macie jakieś rady
Najgorsze uczucie to jak coś jesz i właśnie wziąłeś wielkiego gryza, a tu kurier do domofonu się dobija. I nie wiesz, kazać mu czekać aż przeżujesz, czy nie ryzykować i wypluć. Bo przecież nie przywitasz go z pełną paszczą, tak jest niegrzecznie.