jutkazmazur
jutkazmazur via Android
U mnie za dzieciaka łapało się kury z podwórka, wkładało łepek pod skrzydło, kręciliśmy się z nimi aż nam samym się w głowach kręciło i odkładaliśmy je delikatnie na bok na to skrzydło, pod którym miały łepek. Gdy któraś po minucie, kilku, się jednak obudziła chodziła jak po srogim bimberku przez chwilę. Upijaliśmy całe podwórze siłą mięśni i spartoczonego umysłu. (╭☞σ ͜ʖσ)╭☞