Wczoraj sobie odświeżyłem pamiętne momenty z kariery Gołoty i tak pomyślałem, że w sumie jej żałosny polsatowy koniec wcale jakąś wielką ujmą nie był, bo i odejmować od czego nie było. Można się jarać, że miał talent i "mógł" coś osiągnąć, ale po co wmawiać sobie takie rzeczy? Co to znaczy móc? Był jednym z najgłupszych bokserów w historii i niestety to IQ trochę bystrzejszej małpy okazało się stanowić dla niego sufit
60scnds
60scnds