Tego jeszcze nie było, jakiś czas temu scrolluję sobie tablicę na facebooku, patrzę koleżanka wrzuca kawałek od Kalmaha - Moon of my Nights, przyznam szczerze, że jeden z moich ulubionych, więc instant lajk. Scrolluję dalej i nagle coś mi zaświtało, bo z tytułem coś było nie tak. Patrzę- 8-bit. To nie może być złe. No i cholera, nawet mi się bardzo spodobało.
@dadzbog: wiesz mireczku... zdałem na aplikację, więc czuję się jakbym wziął drugi wdech... oglądam samemu, ale oglądanie samemu starych filmów, będąc spełnionym, jest fajniejsze... nie powiem, że fajne. Jednak przyjemniejsze.