konto usunięte via iOS
Pierwszą laskę poznałem w połowie liceum przez internet. A właściwie przez kumpla poznanego w necie. To była jego eks. Sama się do mnie odezwała a po jakimś czasie się spotkaliśmy. Niestety mieszkała parę województw dalej. Po dwóch latach napisała mi SMS, że przez wyjazdy do mnie zaniedbała szkołę i swoje pasje, oraz życie towarzyskie. I tak to się skończyło. Kolejną laskę poznałem gdzieś po maturze. Poszedłem za nią na studia do innego
Kuki z tagu, zaręczeni, po ślubie myślą ze to koniec, dopięli swego i swoją zaradnością zdobyli samicę a tu taki chvj.
Przypomnę tylko że kobieta nigdy nie jest na stałe- macie z nią tylko swoje '5 minut'. W tych 5 min kobiecie odpowiada wasz status/
Nie takie okręty toną. Wśród moich znajomych większość już po rozwodzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Najdłuższe małżeństwo potrwało 12 lat, wielka miłość. Pamiętam jak gadałem z kolegą i mówiłem, że ja w małżeństwo nie wchodzę, że w ogóle przestaje bawić się w związki.
No co on, przywoływał swój przykład, że nie każda jest