Siema Mirki, ostatnio znów miałem mało czasu na pisanie tutaj, więc dzisiaj tak zbiorczo. Najpierw o tym, czym jeździłem przez ostatni tydzień: była to Alfa Romego Giulietta QV. Kolejkę publikacji mam taką, że test pewnie pójdzie już w 2016, ale mogę tak w skrócie napisać, że silnik jest kapitalny, ale dopiero kiedy się nagrzeje. Na zimno chodzi nieprzyjemnie głośno. Ale kiedy już "dojdzie" rewelacyjnie, wręcz rasowo brzmi i kapitalnie ciągnie. Gdybym miał wystawiać oceny samochodom wyłącznie na podstawie tego jak bardzo się do nich przywiązuję i z jak dużym żalem je oddaję, Giulietta QV zdecydowanie miałaby 10/10.
Mój egzemplarz miał dwusprzęgłowy automat, który spisywał się bardzo dobrze w trybie manualnym i równie dobrze, gdy QV cisnęło się do oporu. Gorzej przy spokojnej jeździe, kiedy chce się trochę przyszarżować. Mocniejsze naciśnięcie gazu, wejście na obroty, odpuszczenie gazu i brak reakcji ze strony skrzyni. W trybie normal trzyma za długo niski bieg, tak, jakby była w trybie dynamic, gdzie musi dawać szansę na natychmiastowe dalsze przyspieszanie.
Giuliettę QV oddałem wczoraj i jeszcze wczoraj poleciałem do Belgii, skąd aktualnie nadaję. Ford zabrał czterech dziennikarzy z Polski do swojego tutejszego ośrodka badawczego, gdzie będziemy mogli przetestować szereg samochodów z napędem na cztery koła. Część modeli, w tym S-Max i Mondeo AWD będziemy sprawdzać na asfalcie, część, w tym Ranger zabierzemy na offroad.
Wisienką na torcie będzie jazda Focusem RS. Fak jea. Niestety, ponieważ na razie jeszcze go nawet nie produkują, a pierwsze jazdy dla dziennikarzy odbędą się dopiero w lutym, póki co tylko na fotelu pasażera. Ale i tak jaram się jak Rzym za Nerona.
Niestety, nie przywiozę stąd żadnych swoich zdjęć, bo przed wjazdem do ośrodka badawczego mają nam zabrać aparaty i telefony ze względu na trwające testy różnych prototypów.
Mój egzemplarz miał dwusprzęgłowy automat, który spisywał się bardzo dobrze w trybie manualnym i równie dobrze, gdy QV cisnęło się do oporu. Gorzej przy spokojnej jeździe, kiedy chce się trochę przyszarżować. Mocniejsze naciśnięcie gazu, wejście na obroty, odpuszczenie gazu i brak reakcji ze strony skrzyni. W trybie normal trzyma za długo niski bieg, tak, jakby była w trybie dynamic, gdzie musi dawać szansę na natychmiastowe dalsze przyspieszanie.
Giuliettę QV oddałem wczoraj i jeszcze wczoraj poleciałem do Belgii, skąd aktualnie nadaję. Ford zabrał czterech dziennikarzy z Polski do swojego tutejszego ośrodka badawczego, gdzie będziemy mogli przetestować szereg samochodów z napędem na cztery koła. Część modeli, w tym S-Max i Mondeo AWD będziemy sprawdzać na asfalcie, część, w tym Ranger zabierzemy na offroad.
Wisienką na torcie będzie jazda Focusem RS. Fak jea. Niestety, ponieważ na razie jeszcze go nawet nie produkują, a pierwsze jazdy dla dziennikarzy odbędą się dopiero w lutym, póki co tylko na fotelu pasażera. Ale i tak jaram się jak Rzym za Nerona.
Niestety, nie przywiozę stąd żadnych swoich zdjęć, bo przed wjazdem do ośrodka badawczego mają nam zabrać aparaty i telefony ze względu na trwające testy różnych prototypów.
1) dotyczy on tylko relacji przedsiębiorca konsument i wynika z art. 27 Ustawy o prawach konsumenta;
2) ma zastosowanie tylko do rzeczy kupionych przez internet (nie istnieje uprawnienie do oddania bez powodu towaru kupionego w sklepie "stacjonarnym");
3) idea tego terminu jest taka, żeby mieć możliwość zapoznania się z rzeczą jak w normalnym sklepie. Jeśli więc rzecz trochę zużyjemy / uszkodzimy to nadal można ją oddać, ale musimy zwrócić część kasy za obniżenie wartości rzeczy;
4) jeśli rzecz została kupiona przez internet, ale z odbiorem osobistym, to najbezpieczniej jest zbadać rzecz na miejscu (sklepy traktują to czasem jako kupno na miejscu, a przez internet robimy jedynie rezerwację towaru);
5) jeśli rzecz otrzymaliśmy już z wadą to lepiej skorzystać z przepisów dotyczących rękojmi, bo wtedy odzyskamy wszelkie poniesione koszty, a przy art. 27 ww. ustawy koszty dostarczenia i odbioru rozkładają się pomiędzy kupującym, a sprzedawcą.