Mirki pomocy! Od jakichś 4 lat nęka mnie GUS jakimiś #!$%@? ankietami. Za pierwszym razem dostałem pismo i wiadomość na maila prywatnego (nie wiem skąd go sobie wzięli), że w danym roku zostałem wylosowany i mam obowiązek (pod karą grzywny) wypełnić tę zasraną ankietę. Myślę #!$%@?, miałem pecha, jak mus to mus, wypełnię i dadzą mi spokój raz na zawsze. Jakież było moje zdziwienie, gdy za rok wylosowali mnie ponownie, i w
@detektor_szczescia: jedna wielka masakra. Pytania typu: czy w przyszłości zamierzam zatrudnić jakieś dodatkowe osoby i rozwinąć firmę? jakiego rodzaju mam koszty? itd. itp.
w zasadzie dodatkowe sprawozdanie finansowe, musiałem prosić księgową o dokładne informację odnośnie przychodów/kosztów/dochodów
@detektor_szczescia: to jest w tym najgorsze. Płacę co miesiąc swojej księgowej, która wszystko wysyła do skarbówki a oni mi karzą wypełniać znowu to samo plus jakieś inne bzdety. Wypełnienie tej ich ankiety nie zajęło mi 5/10min tylko musiałem poświecić na nią ponad 30min.
Nie za bardzo wiem co z nim robić. Dałem mu pić i jeść, byłem pewien że zaraz odleci jak zbierze siły, ale chyba się na to nie zapowiada...
Macie jakieś pomysły?
P.S:próbować jeść go nie będę, bo na pewno smakuje jak kurczak( ͡° ͜ʖ ͡°)
#kiciochpyta #ornitologia #zwierzeta
Myślę, że gdyby mu się jednak nie udało, moja córka by mi tego nie wybaczyła( ͡° ͜ʖ ͡°)
Masz całkowitą rację. Załatwiłem mu już nawet miejscówkę u hodowcy, ale chyba tej nocy nie przeżyje, bo zaczyna się przewracać..