Futuryzm pierwsza klasa. Ale i tak wolę swoje.
Metoda „na bitą żonę”.
Notoryczne, a co najgorsze niekończące się zawiadomienia składane na policji, które i tak ostatecznie kończą się uniewinnieniem oskarżonego. Eksmisja z mieszkania, za które to on spłaca raty kredytu. A to dopiero kropla w morzu problemów Pana Mirosława. Problemów, które zgotowała mu własna małżonka.
z- 253
- #
- #
@lokje: Bo kobieta zaczyna manipulować kiedy kończą się jej korzyści. To jej sposób na ich uzyskiwanie. Ty je masz zapewnione, więc najpewniej nie musisz nic robić. Każda kobieta ma wielkie predyspozycje do manipulowania, siania intryg, mszczenia się psychicznego, robienia z siebie ofiary, nawet płaczu na zawołanie. I wszystko to sobie usprawiedliwi winą kogoś innego, że musiała tak postąpić. Statystyki przeczą temu co mówisz. Nie
@Herubin: To teraz zobacz ile procent rozwodów to rozwody orzekane z winy żony i pomyśl czy mówisz o sytuacji która w ogóle istnieje, czy jest tylko rzadkim przypadkiem i ma przełożenie na życie. Alimenty nie są czasowe, chyba że sytuacja materialna żony ulegnie znaczącej poprawie, ale tego nie udowadnia się. Nie ma jak. Mężczyzna po takim chamskim rozwodzie nie walczy ze stronniczym sądem, a kobieta świetnie planuje jak pokazać się z ubogiej strony. Z resztą one takie są. W większości byłe żony zarabiają nadal mniej lub wcale i idą pasożytować na kolejnym kochanku, który zarabia od nich więcej.