Tak mnie zastanawia, czy jak jutro na religii (z której nie mogę się wypisać, bo "co ludzie powiedzo", "do ślubu cie nie dopuszczo" i "bedziesz na etykę musiała łazić") odmówię księdzu-idiocie wyrecytowania jakiejś modlitwy, którą nam rozdał na początku roku i zaczął z niej pytać, a ja w boga żadnego nie wierzę to czy może postawić mi za to jakąś złą ocenę za to, skoro niby mamy wolność wyznania XD #bekazkatoli

darknessprevails






