#anonimowemirkowyznania hej mirkoludki, mam problem. Jestem w związku już dwa lata, a mimo to nie uprawiamy seksu.. Mój chłopak boi się, że zajdę w ciążę. Próbowałam już różnych rzeczy, żeby go przekonać, że nic się nie stanie przy odpowiedzialnej antykoncepcji, żeby i przestał się bać. Plastry, tabletki, zastrzyki, p----------y, kalendarzyki, sryki. Nic. A, właśnie. ważna informacja dla tej historii- nie uprawialiśmy nigdy seksu. Nigdy. Jakiś tam lodzik, coś, to zawsze, wszystko fajnie, wiadomo, ale z seksem jest ogromy problem. Są plany już żeby mieszkać razem, są plany na wspólną przyszłość. Ale trochę mnie uwiera myśl, że nie będę mogła się przespać z moim facetem, w naszym mieszkaniu, bo on się boi. Nie chcę go wcale zostawiać, bo naprawdę go kocham... Może ma ktoś tak? Miał?? Tylko nie piszcie rzeczy w stylu "co za stuleja" "może jesteś za brzydka" "czas znaleźć bolca na boku"... ( ͡°ʖ
Przepraszam za kilkudniowy brak aktywności w tagu, ale nie za bardzo mogłem uchwycić coś ciekawego. Dopóki nie napotkałem tej perełki (。◕‿‿◕。) #codziennieinnamuzyka - mój autorski tag, zachęcam do subowania. #muzyka #gownowpis
Bywają naprawdę gówniane dni. Dni, kiedy nic się nie układa. Pamiętam, jak w ósme urodziny pojechaliśmy z tatą rowerami do mojej koleżanki, Natalki. Chciałyśmy z Natalką znaleźć jej mamę, która w lesie zbierała poziomki. Mimo że byłyśmy na poziomkowym polu tysiące razy, to jakimś sposobem zabłądziłyśmy i pół dnia błąkałyśmy się o suchym pysku, szukając drogi powrotnej. - Natalka, zejdź z drzewa - prosiłam koleżankę, która, zmęczona, postanowiła przespać się na wierzbie. - Nie! Będę tu siedzieć zawsze! Będę tu siedzieć do 2004 roku! Oznaczało to, że Natalka chce siedzieć na drzewie aż do końca świata - który, zgodnie z informacjami zawartymi w piśmie "Kaczor Donald", nastąpić miał właśnie w 2004 roku. W piśmie "Kaczor Donald" często podawano sensacyjne informacje. Bardzo wyraźnie pamiętam artykuł o mężczyźnie, który przez 50 lat miał czkawkę, sześć żon i dziewięcioro dzieci.