planuje niedlugo wyjechac do #uk #emigracja i mam kilka pytan
1. ile za sensowne mieszkanie 2 pokojowe (moze byc sypialnia + pokoj dzienny, to chyba sie 1 bed w takim razie nazywa?) w londynie? ot taki sredni standard byle dalo sie mieszkac. nie wiem gdzie bym pracowal bo celuje ogolnie w szeroko pojete korpo, na chwile obecna pewnie byloby to zdalne, a potem sie zobaczy. wiem ze to
1. ile za sensowne mieszkanie 2 pokojowe (moze byc sypialnia + pokoj dzienny, to chyba sie 1 bed w takim razie nazywa?) w londynie? ot taki sredni standard byle dalo sie mieszkac. nie wiem gdzie bym pracowal bo celuje ogolnie w szeroko pojete korpo, na chwile obecna pewnie byloby to zdalne, a potem sie zobaczy. wiem ze to
Boję się że odraczając decyzję na emigrację to obudzę się z ręką w nocniku i wtedy może być za późno. Ale z drugiej strony zastanawiam się czy mi na pewno jest potrzebna emigracja z uwagi na stopę życiową.
Obecnie nie żyje mi się jakoś specjalnie źle bo mam 4500 na rękę, a mieszkam ogólnie w Poznaniu gdzie moja firma ogolnie ma mało konkurencji dlatego te stawki takie niskie są, ale jakbym wyjechał do Warszawy to myślę że na luzie miałbym szansę na 5000-5300 na rękę. Do tego mam stanowisko "średniego" szczebla klepacza w #korposwiat a jakbym się chciał rozwijać dalej to w przeciągu 3-4 lat pewnie zostałbym team leaderem i doszedłbym do tych 7-8k na rękę.
Posiadam
Komentarz usunięty przez autora