Dzisiaj dłuższy wpis, niekoniecznie o moich modelach, ale o zestawach LEGO, które widujecie w sklepach i/lub kupujecie sobie/dzieciom.
W zasadzie powstał przez przypadek, jeden Mirek napisał do mnie z pytaniem o silnik, który można by dodać do klocków które kupił swoim dzieciom i tak od słowa do słowa rozmowa przeniosła się na to, jak w obecnych czasach dzieci bawią się klockami. I w toku rozmowy wyszło, że na przykład synek sąsiada dostaje masę klocków, ale nie potrafi zbudować niczego innego niż to co pokazano w instrukcji. Tak więc: