Siema, pracuje na lotnisku i codziennie mam doczynienia z polakami. Macie jakieś pomysły jak najbardziej uprzykrzyć im życie? Póki co wpadłem na:
1. Mówienie do nich jak najbardziej skomplikowanym angielskim żeby wprowadzac ich w zakłopotanie (mimo że znam biegle polski i udaje że c---a rozumiem xD) 2. Zaznaczanie na każdym kroku że nie akceptujemy polskich kart ani waluty. 3. Możliwie jak najdłuższe wydłużanie kontroli, przeglądanie wiz, zbędne pytania. 4. Naliczanie dodatkowych opłat za każdy dodatkowy centymetr i gram bagażu (ostatnio typ polak nie chciał dopłacić i tak się awanturował że wezwaliśmy straż graniczna i go od razu zglebowali xD)
@boloney: w następnej relacji oświadcza, że szuka pracy. W sumie to chwalebne, że chce uczciwie pracować na swoje utrzymanie, ale nie jestem przekonany czy ze swoimi problemami jest w stanie podjąć i wykonywać normalną pracę. Szkoda człowieka, choroba nie wybiera, a już na pewno nie taka.
@boloney: @wjtk123: no i że nie są to żołnierze, to nie może nastąpić wymiana jeńców XDDD
Nieźli debile, pojechać do kraju opanowanego wojną by rusyfikować dzieciaki zanim się ona skończyła. Teraz pewnie będzie "oh ah nazistowska Ukraina męczy biednych nauczycieli, co oni zrobili ??? Pomagali dzieciom !!!!!!!!!!"
#ukraina