Auto zniknęło sprzed domu w niedzielę ale po 2 godzinach paniki skapnąłem się że moja siostra mogła zabrać auto. Gdy do niej zadzwoniłem okazało się że rzeczywiście je zabrała i pojechała nim do kościoła a auta nikt nie ukradł! Ulżyło mi a gdy wróciła do domu to nawet śmialiśmy się z całej sytuacji.
Kiedys gosciu na naszym osiedlu pojechał na dyskotekę, tam sie n-----l i zaruchal jakas pannę też na gazie.Na drugi dzien nic nie pamiętał. Kolesie mu mowili ze taka mala gruba. On na to ze se jaja robia bo on nic nie pamięta. Miesiac później przyjechala do niego ta mala gruba kobita.Mowi ze jest w ciąży. dwa miesiace pozniej slub bo starzy robili cisnienie.Na osiedlu siara i smichy.Chlop zaruchal i nawet nie pamietal