Przed maturą powtarzam "Lalkę" i znalazłem taki fragment
– Cóż to za kobieta?
– Jak setki i tysiące innych! Piękna, rozpuszczona, ale bez duszy. Dla niej Wokulski tyle wart, o ile ma pieniądze i znaczenie: jest dobry na męża, naturalnie z braku lepszego, ale na kochanków to już ona wybierze sobie takich, którzy do niej więcej pasują. A tymczasem on – prawił Szuman – czy to w piwnicy Hopfera, czy to na
@Yaneq: Trzeba było poznawać kobiety nie przez okulary Mickiewiczów, Krasińskich albo Słowackich, ale ze statystyki, która uczy, że każdy biały anioł jest w dziesiątej części prostytutką.
Tak się zastanawiam, bo mówi się, że tydzień pracy to poniedziałek piątek 8 godzin. Oczywiście jest dużo chłopów co i w weekend niestety są zmuszani do pracy, ale nie lepiej by było pracować cztery dni po 10 godzin? Ktoś mógłby mi teraz napisać, że nie wiem o czym gadam, bo stałej roboty nigdy nie miałem, bo jeszcze za młody, ale podczas dwóch miesięcy w kołchozie zauważyłem, że większość ludzi chętnie przeszłaby na
- Wzrost: 179 - Morda: gruby, trądzik, przetłuszczone włosy, krzywe zęby i szczęka oceń sam - Pyta: nie mierzone, ale standard chłopski nic specjalnego - Czy było peklowane, jeśli tak to w jakich okolicznościach: nie - Liczba znajomych aktualnie: 0 w porywach do 2, jak jestem do czegoś potrzeby to sobie przypominają w szkole - Jaka praca/zarobki aktualnie ostatni rok liceum, niepewność matury,
Pochwalę się panowie. Raz w życiu pokazałem Oskarkom z klasy, że jestem wart więcej niż im się wydaje. Jako że w mojej szkole był ostatni moment na zmiany dekralacji maturalnych to wykorzystałem to i wpisałem sobie to, co chcę ja a nie moi nauczyciele czy starzy. Zaznaczyłem rozszerzony polski. Ostatnio był próbny i dostałem 100%. Czy zmieni to moją mordę? Nie. Czy zacznę wygrywać? Nie sądzę. Ale nikt mi nie zabierze ich
@Yaneq: Procenciki na maturze z polskiego rozszerzonego to istne losowanie, jako humanista bym tego nie pisał, chyba że zrobili by jakąś reformę i sprawdzał by to robot.
@Yaneq: eh taki nasz żywot. młody jesteś, jeszcze nic straconego, po technikum w sumie też masz wybór kołchoz albo studia. może akurat znajdziesz coś co cię interesuje. ja na swojej studniówce byłem, ale nie było warto i żałowałem wydanych pieniędzy xD
– Jak setki i tysiące innych! Piękna, rozpuszczona, ale bez duszy. Dla niej Wokulski tyle wart, o ile ma pieniądze i znaczenie: jest dobry na męża, naturalnie z braku lepszego, ale na kochanków to już ona wybierze sobie takich, którzy do niej więcej pasują.
A tymczasem on – prawił Szuman – czy to w piwnicy Hopfera, czy to na
Bolesław Prus, Lalka