Pewien facet z Nowej Zelandii miał problemy ze wzwodem. Lekarz po przeprowadzeniu wszystkich badań, zaordynował mu długotrwałą kurację. - Proszę pana - rzekł - tu jest 20 tabletek. Ma pan brać jedną co tydzień. Po dwudziestu tygodniach, na pewno pana organ wróci do normy.
Wszystko byłoby dobrze, gdyby pacjent był cierpliwy. Niestety. Pierwszego dnia doszedł do wniosku, że nie będzie tak długo czekał i zeżarł wszystkie pigułki popijając wódką. Rano już nie żył. Rodzina popłakała,
Wczoraj spotkałam swojego byłego szefa i opowiedział mi historię, której jakoś nie mogę wyrzucić z głowy.
Parę lat temu facet prowadził biznes budowlany i do roboty zatrudnił takiego typowego Sebe - przygłupi, ale silny dres. Pewnego wakacyjnego dnia Seba go wystawił wysyłając mu SMSa o 2 nad ranem, gdzie do pracy miał się stawić na 8:00.
Seba wybrał plażowanie z innymi dresami. I właśnie tego dnia utopił się ratując tonącą koleżankę. Gdyby