@Madoxxx: Nie, nie chcę tego! Fani znajdujący inną mangę? Chce by myśleli o mnie i tylko o mnie do końca mojego wydawania. Nawet jak się skończę, chce by o mnie myśleli przez pewien czas, przynajmniej rok!
Jedyna szansa na odkupienie Ataku Tytanów jako serii to oryginalne zakończenie w anime. Nie widzę dla tej marki innej opcji, inaczej skończy się to jak Gra o Tron s8. Zupełna śmierć franczyzy, brak zainteresowania, zero sensu w rewatchowaniu. Ktoś tam powie, że mu się to podobało ale nie zmieni to ogólnej tendencji, że hype umrze i fani porzucą tłumnie tę markę. No bo po co ponownie to oglądać i na nowo się
teorię Akatsuki no Requeim na bazie video do tej piosenki
No tak, teoria na podstawie teledysku do piosenki + dokładanie losowych paneli, była świetnym przewidzeniem zakończenia. Jak przeczytałem ją jak wyszła to nawet mi się podobała, ale pod koniec mangi była już idiotyczna. Teledysk do piosenki,
@HrabiaTruposz: Kreska jest ok, bardzo podoba mi się dodanie muzyki do słuchania w trakcie czytania. W pierwszej połowie ekspozycja na postać Ymir też w porządku, mogło tego brakować w oryginale. I to wszystko z pozytywów xD
W drugiej połowie mamy perfidny retcon postaci Erena, bo zespół nie zmienił nic co było przed rozdziałem 137, zignorował co im nie pasowało i robią z Erena kogoś kim nie był. Zakończenie cyklu nienawiści
@HrabiaTruposz: Nie myl faktów z opiniami, dla mnie akurat jest to bardzo świetna scena. Ostatnia rozmowa Erena z jego najlepszym przyjacielem, intymna, mógł na chwilę zdjąć maskę, którą nosił przez większość czasu. Eren wyraża jak ważne były dla niego uczucia Mikasy i to, że nie chce by znalazła kogoś kogo mogła by pokochać jak jego(każdy człowiek chce być kochanym, czyż nie?).Nie dziwię się twoją reakcją, nawet Armin nie spodziewał się
Czyli motyw zemsty na tytanach wcale nie był motorem napędowym historii
Przez jakieś 90 rozdziałów tak, potem... Przypomnij sobie kiedy jechali nad ocean i napotykają tytana. Ciężko też mówić żeby Eren chciał się na kimś mścić, daje fragment dla podparcia.
@pawel8989: czy ja cię gdzieś obrażam? Floch dostał na co zasłużył: zabijanie cywili i wybieranie rozwiązań siłowych nie jest dobrym sposobem rozwiązywania konfliktów.
@GeneralX: Przeczytałem 2 rozdziały: Rozwiązanie konfliktów i Destrukcja motywów historii i są to bardzo pobieżnie poruszane tematy ze słabą analizą, na które mam wiele własnych kontrargumentów. Zwłaszcza sekcja o "nie przekazanie brzemienia przyszłym pokoleniom" to bardzo słaba argumentacja która sprowadza się do bólu d--y o to, że Eren nie został tatusiem dziecka Historii.
@GeneralX: Żaden status quo, wyspa od początku była izolowana od reszty świata, a po finale pozostali przy życiu ludzie wysyłają po raz pierwszy emisariuszy w celu rozpoczęcia rozmów. Dla mnie to duży postęp. Owszem tytani mieli wielkie znaczenie dla siły militarnej Wyspy, ale reszta świata też jest bezbronna bo na pewno jest pozbawiona przemysłu który, mógłby stworzyć armie zagrażającej Paradis na wiele lat.
@pawel8989: a w którym miejscu dodatkowe panele przeczą temu co napisałem? Sam przyznam, że te kilka stron mogło być okazją dla wyjaśnienia bardzo otwartego zakończenia, zamiast tego dostaliśmy więcej pytań niż odpowiedzi, ale nie zaprzeczają niczemu co było ustalone wcześniej.
@Arcturus_Betelgeza: tak, państwa na poziomie naszego XXw. na pewno były najbardziej zainteresowane terenami rolnymi, lasami i zwierzętami (dodatkowo to surowce odnawialne). Mówiąc o zasobach chodziło mi głównie o paliwa kopalne.
@Arcturus_Betelgeza: Jak możesz porównywać wymyślenie liczebności ludzi w świecie Snk na który miały wpływ geologia, klimat, historia i wiele innych czynników, do podparcia argumentu panelami z mangi? W mandze padają tyko informacje o liczebności armii Marley. Nie biorą tu pod uwagę anime, ze względu na nieścisłości. Chodziło mi o ten argument: https://www.wykop.pl/wpis/56753243/brawo-eren-teraz-to-d-------s-snk-shingekinokyojin/
Polecam szczególnie "geniuszom", którzy krytykują zakończenie.
#shingekinokyojin #anime #attackontitan
Nie lubię wrzucać analiz innych ludzi, ale z tą w większości się zgadzam: