#anonimowemirkowyznania
tak sobie czytam zachwyty nad kobietami ze wchodu czy innych biednych krajów typu Meksyk i po prostu zadziwia mnie brak myślenia, to jest oczywiste, że będą miłe i chętne, bo jestescie (mimo, ze nie jesteśmy potęgą) po prostu w lepszej sytuacji materialnej niż one, jesteście jakby "ludźmi zachodu" w biednej wersji, Te wszystkie kobity mają gdzieś mężczyzn ze swoich krajów, dla nich nie są takie jak dla "członka unii
tak sobie czytam zachwyty nad kobietami ze wchodu czy innych biednych krajów typu Meksyk i po prostu zadziwia mnie brak myślenia, to jest oczywiste, że będą miłe i chętne, bo jestescie (mimo, ze nie jesteśmy potęgą) po prostu w lepszej sytuacji materialnej niż one, jesteście jakby "ludźmi zachodu" w biednej wersji, Te wszystkie kobity mają gdzieś mężczyzn ze swoich krajów, dla nich nie są takie jak dla "członka unii
mam taką koleżankę w pracy, która kiedyś mi się bardzo podobała, teraz już znacznie mniej ale mam tam jakąś słabość do niej. Bardzo dobrze się dogadujemy ale raczej nie wyczuwałem większego zainteresowania z jej strony więc sobie odpusciłem. Parę razy wychodziliśmy po pracy ale bez szału, zawsze miałem wrażenie, ze ona chce tylko odbębnić takie piwko i zająć się swoimi sprawami.
Niby tylko się kolegujemy ale jest jakaś niepisana zasada między nami, ze nie opowiadamy sobie o swoich randkach itp, jakoś głupio mi jej o takich rzeczach opowiadać, może przez to, ze tak jak wspomnialem mam do niej jeszcze slabosc. Ona tez nie opowiada, czasami cos się zapyta z kim gdzies bylem ale to takie krotke pytania i zawsze atmosfera wtedy się robi jakas niezręczna.
Wczoraj
Więc zdziwił mnie trochę ten jej tekst + mowa ciała, wzrok spuszczony i głos smutny.