Obraz "Miasto rodzinne"/"Hometown"; olej na płótnie.
Jak wspomniałem we wcześniejszym wpisie urodziłem się na Pawiaku, w roku 1942. Byłem tam z mamą na oddziale o nazwie Serbia, a tata znajdował się wtedy na oddziale męskim. Spędziliśmy tam dwa lata.
Użytkownik @contraband pytał w jaki sposób udało nam się stamtąd wydostać. Niedługo przed powstaniem Niemcy likwidowali Pawiak, ludzi rozwożono do obozów, moich rodziców również zabrano; mama trafiła do Ravensbrück, a tata do Buchenwaldu.
Jak wspomniałem we wcześniejszym wpisie urodziłem się na Pawiaku, w roku 1942. Byłem tam z mamą na oddziale o nazwie Serbia, a tata znajdował się wtedy na oddziale męskim. Spędziliśmy tam dwa lata.
Użytkownik @contraband pytał w jaki sposób udało nam się stamtąd wydostać. Niedługo przed powstaniem Niemcy likwidowali Pawiak, ludzi rozwożono do obozów, moich rodziców również zabrano; mama trafiła do Ravensbrück, a tata do Buchenwaldu.
- angelo_sodano
- edytq
- remek4x4
- ColdMary6100
- Refusek
- +1034 innych
W 46 roku losy rodzinne doprowadziły do wyjazdu z Warszawy, do Szczecina, gdzie spędzić miałem lata swojego wczesnego dzieciństwa. Przejazd pamiętam z opowieści taty.
Była to długa podróż, linie kolejowe, jak i pociągi, miały swoje kaprysy.
A historia z budką przypomina historię z filmu ,,Delicatessen,, ( ͡° ͜ʖ ͡°). Bardzo miło się czyta pana wspomnienia. Napisane ładną polszczyzną i bardzo obrazowo.