Zostawiłem dziś przypięty rower pod biedronką, wracam z moich zakupów czyli z jednym rożkiem, podchodzę do roweru a do mojej ramy przywiązany pies, nie myśląc zbyt długo odwiązuje psa od mojego roweru i puszczam go wolno. Następnie zacząłem otwierać loda i jakaś baba pyta mnie gdzie pies, odpowiadam że bym przywiązany do mojego roweru więc go odwiązałem i sobie gdzieś pobiegł, kobieta zaczęła go wołać gdzieś chodzić. Ja międzyczasie odpiąłem sobie rower,
Myrcopeles
Myrcopeles