nie przejmujcie się, że nie macie dziewczyny - jakbyście jakimś cudem ją mieli to byście pluli sobie w brodę. Lepiej mieć psa - nie ględzi, nie doi z Ciebie kasy, nie zdradza, nie zajmuje kibla, zje to co Ty a nie jakieś trawy + ewentualnie pierś z kurczaka, nie czepia się o siedzenie przed kompem, nie przełączy Ci meczu, nie przeszkadza mu picie piwa, nie robi awantur, nie wymaga nic oprócz spaceru
W mojej pracy mam do czynienia z różnej maści przegrywami oto kilka cech wspólnych z perspektywy różowego:
- wszyscy mówią tak cicho, że nie da się ich zrozumieć, nie mają żadnej siły przebicia w grupie - nie, nie chodzi o to, żeby krzyczeć i zawsze być w centrum uwagi, tylko mówić wyraźnie i pewnie jak dorosły człowiek - wszyscy chodzą na zmianę w 3 bluzach i jeansach - tutaj nie mam jakiejś
Ludzie weźcie się ogarnijcie, że przegryw to mem i nic więcej. Jasne, że są depresję, stany lękowe czy inne fobię, ale ten wasz przegryw z tagu, ten którym się karmicie i do którego tak wzdychacie na codzień to mem.
A paru czołowych memiarzy robi was w #!$%@? aż miło, byle byście tylko nakręcali dla nich te spirale beki swoimi własnymi żałosnymi wpisami. #przegryw
#pytanie #przegryw #zycie ##!$%@?