Kiedyś przyszedł do mnie kumpel i wziął ze sobą blanta. Słuchamy muzyki, oglądam coś, chichramy się. W pewnym momencie kumpel patrzy na tv, leciała reklama majonezu i wypalił "Patrz #!$%@?! Margarynę ma w słoiku!"
Kocham jak ktoś zaczyna swoją wypowiedź od zdania typu "Nie chce kogoś uraźić, ale...". Jakby to miało coś #!$%@? zmienić w wypowiedzi. "Nie chce nikogo urazić, ale Ewelina jest #!$%@?ęta", "Nie jestem rasistą, ale tych czarnuchów to bym #!$%@?ł"