Wiglia niedługo, u mnie nie ma aż takiej tragedii ale współczuję ludziom, którzy cały rok się żrą ze swoją rodziną i wyzywają się od najgorszych żeby później pompować sztuczną radość przy wigilijnym stole.
EDIT: i te j----e dzielenie się opłatkiem, rok w rok odmawianie tych samych formułek na o-------l.
#przegryw
EDIT: i te j----e dzielenie się opłatkiem, rok w rok odmawianie tych samych formułek na o-------l.
#przegryw
EDIT: teraz skumałem że to brzmi jak rada od chada ale nie, miejmy