Trochę przydługi tekst o mojej rozterce w sprawie banku.
Dzwonił właśnie do mnie koleś z banku, ponieważ nie mają jakiegoś mojego podpisu. Jak to z bankiem zazwyczaj bywa, rozmowa była bardzo miła, ale również jak zwykle, miałem jakieś wrażenie, że po prostu chcą mnie naciągnąć na jakiś nikomu niepotrzebny program i dostać premię za kolejnego frajera. Nie mówił bezpośrednio o co chodzi, tylko że brakuje mu podpisu, centrala mu zwróciła papiery i
@Gumaa: Podstawa to dowiedzieć się co dokładnie podpisujesz, na co wyrażasz zgodę. Dopiero później możesz się litować nad biednymi korpo-szczurami. Pamiętaj, że podpisać łatwo, odwołać bardzo trudno. Dowiedz się na czym DOKŁADNIE stoisz, ale z papieru, nie z jego ust. Ponadto, jego pokrętne tłumaczenia już w tej chwili powinny dać Ci do myślenia.
Nie ma znaczenia ich wola. To jest sprawa karna. Poza tym, jak już chcą mieć pretensje, niech mają je do rządu PO-PSL, to oni są odpowiedzialni za to, że w jednej trumnie są ciała wielu osób.
Jeśli wcześniej istniała chociażby ustna umowa dotycząca korzystania z drogi, są na to świadkowie oraz na to, że korzystaliście z tej drogi bez sprzeciwu, to może warto przed złożeniem pozwu do Sądu o ustanowienie drogi koniecznej, złożyć do Sądu wniosek z Art. 189 KPC wraz z wnioskiem o zabezpieczenie powództwa w taki sposób, aby Sąd zapewnił Ci dojazd do posesji na czas trwania postępowania? Przepis ten służy do sformalizowania ustaleń bądź praktyk,