Byłem i widziałem , mało co mnie auto nie przejechało gdy wyjeżdżało za zakrętu. Dobrze że do ogrodu tymi autami nie wjechali , trochę to przypomina USA tam po parkach czy wystawach autami się właśnie jeździ bo za ciężkie dupy mają , żeby wyjść i o własnych nogach zwiedzać.
Fajnie że w Łodzi coś robią , ale to za mało okolice manufaktury gdańska, legionów i idąc dalej w stronę polesia to syf bród patologia i gówna na chodnikach. Mam nadzieje że to się zmieni bo turyści z hotelu andels właśnie tam mają najbliżej i później mamy takie a nie inne opinie.